Testy

Canon EOS R5C – prawdziwa hybryda, czy brzydszy brat R5?

Jacek Sopotnicki / 20.01.2022



Być może wielu z was myśli, że Canon EOS R5C to po prostu Canon EOS R5 z modułem aktywnego chłodzenia. Czy jednak tak jest naprawdę? Przyjrzyjmy się z bliska temu zaskakującemu korpusowi, a może pełnoprawnej kamerze?

Canon mocno rozpoczął 2022 rok, a wierząc plotkom, to dopiero początek nowości! Przed nami Canon EOS R5C, czyli filmowa wersja popularnego bezlusterkowca z matrycą o rozdzielczości 45 Mpix. Nie będziemy tutaj mówić i pisać o wszystkich parametrach tego aparatu, ale chcemy się skupić na tym, co najważniejsze na podstawie dostępnych informacji.

Czytaj też: Canon EOS R3 w rękach profesjonalnego fotografa sportu. Autorski test

Canon EOS R5C

Canon EOS R5C

Sprawdź cenę
Fotoforma

Jacek Sopotnicki

Fotograf, filmowiec, vloger. Absolwent PWSFTViT wydz. operatorski kier. fotografia. Specjalizuje się w fotografii podróżniczej, zdjęciach przemysłu, oraz fotografii stockowej. Oczywiście robi też sesje ślubne, w co zawsze wkłada sporo serca. Wykonywał zdjęcia dla grupy MAN Ferrostaal, CRH Klinkier, Grupy Kaefer, Sika Group AG oraz wielu innych firm. Publikował swoje prace w magazynach takich jak 'Auto Świat', 'WRC', 'Echo'. Jest również aktywny jako artysta i autor cykli fotograficznych 'Street', 'Stacja końcowa', 'Człowiek w uniformie', zorganizował wystawy indywidualne, oraz brał udział w wielu wystawach zbiorowych.

Więcej w kategorii: Testy

Poradniki

Zróbmy trochę dymu! Sesja, poradnik i test dymiarki SmokeGENIE

Testy

Zhiyun Crane 2S – recenzja. Gimbal legenda w nowej odsłonie

Wywiady

Zbigniew Furman: portret autorski i fotografia dzieł sztuki [wywiad]

Rzetelne testy naszych specjalistów

Testy

3 Legged Thing Punks 2.0 – sprawdzamy nowe zbuntowane statywy

Poradniki

3 powody, dlaczego warto wybrać karty pamięci Angelbird

Testy

4 powody, dla których Fujifilm X-T4 to mistrz uniwersalności

Zapisz się do newslettera

i bądź na bieżąco